Miłośnicy zwierząt – ci autentyczni i ci w teorii – domagają się budowy nowego schroniska. Zwłaszcza ci w teorii, czyli tacy, którzy nigdy nie byli w schronisku lub byli wiele lat temu.
Istniejące stare, prowizoryczne schronisko jest bardziej przyjazne zwierzętom, niż nowe wybudowane wg nowych standardów. W obecnym wszystkie psy mają cały czas do dyspozycji wybiegi, nie są zamknięte w utwardzonych, małych boksach. Koty, po sterylizacji, szczepieniu, okresie przyzwyczajania do miejsca,są wypuszczane przy schronisku. Wyłapywane w razie potrzeby na szczepienia, leczenie, itp.
Problematyczny jest „blaszak”, szczególnie w upał, dlatego wkopujemy pojemniki z wodą i tworzymy okresowe zadaszenia.
Nowe schronisko wg aktualnych wymogów to zwierzęta pozamykane. Jedynie okresowo wypuszczane na spacer, wybieg. Jest to niezgodne z behawiorem zwierząt, które są w schronisku często kilka miesięcy, a nawet lat.
Aktualna Ustawa o Ochronie Zwierząt to przede wszystkim dbałość o człowieka. Obowiązkowe jest szczepienie przeciw wściekliźnie, ale przeciw chorobom zakaźnym już nie. Ślepe mioty mają być uśpione. To przykłady związane ze schroniskami, ale jest ich dużo więcej. W tym schronisku, odkąd zarządza nim nasze stowarzyszenie, nigdy nie został uśpiony żaden ślepy miot.
Budowa nowego schroniska to koszt oszacowany w 2019 r. na 6 mln.zł. Przypuszczam, że już wtedy była to za niska kwota. Za 2-3-4 lata będzie to znacznie więcej. Tymczasem rok 2020 przyniósł duże straty na całym świecie. Kołobrzeg, jako miasto uzdrowiskowe, turystyczne – ucierpiało jeszcze bardziej i obawiam się, że to nie koniec. Nieliczący się z samorządami rząd prawdopodobnie uszczupli budżet miasta o opłatę turystyczną.
W tej sytuacji należy wspierać władze Kołobrzegu, aby w miarę możliwości poradziły sobie w wypełnianiu obowiązków wobec mieszkańców i utrzymaniu na wysokim poziomie tak atrakcyjnego miasta.
Nasze stowarzyszenie stara się środkami swoimi i pozyskanymi od darczyńców poprawiać warunki przebywania zwierząt w kołobrzeskim schronisku, aby budowa nowego obiektu nie była sprawą aż tak pilną i aby nie okazała się polepszeniem warunków pracy ludzi, a pogorszeniem warunków dla zwierząt.
Jesienią 2019 r. dzięki pozyskaniu sponsora – Fundacji Pro Animale – przegrodzone zostały wszystkie wybiegi dla psów i postawione domki z kilkoma legowiskami w każdym. Teren wybiegów od lat wymagał odwodnienia. I znowu z pomocą przyszła Fundacja Pro Animale, która pokryła koszty odwodnienia, a wykonała je „Zieleń Miejska” od dawna nam życzliwa i pomocna.
W darze od P.Niewiadomskich otrzymaliśmy włoską parownicę do odkażania pomieszczeń, klatek i bud z bakterii i wirusów (szczególnie groźnych dla zwierząt – panleukopenii i parwowirozy).
W lipcu wsparł nas Alior Bank. Zgodnie z ustaleniami środki otrzymane z Alior Banku przeznaczone zostaną na nowe boksy dla psów agresywnych. Relacje z prac podamy na schroniskowej stronie Facebook’a, podobnie jak wszystkie bieżące wydarzenia.
Wartość w/w inwestycji wyniosła ok. 140 tys.zł.
Przez 3 miesiące jako mikrofirma byliśmy zwolnieni ze składek ZUS. Za środki te kupiliśmy w Belgii samochód dostawczy Ford Transit Connect. Pochwalimy się nim, gdy będzie oznaczony napisami i wizerunkami zwierząt.
Aby skutecznie wywiązać się z umowy z P.Prezydent na prowadzenie schroniska – musimy mieć dwa samochody. Mamy dwa, ale stare i zawodne.Oprócz Forda musimy w tym roku kupić jeszcze jeden, takiego samego typu.
Działania Stowarzyszenia REKS są zawsze transparentne. Wierzymy, że to pozytywna opinia o nas powoduje, że otrzymujemy coraz więcej odpisu z 1% podatku. Już wpłynęło na nasze konto więcej z tego odpisu, niż w zeszłym roku, a gdy zakończy się przekazywanie 1% za 2019 r. – poinformuję Państwa o wysokości kwoty.
Cezary Bąkowski
Prezes Stowarzyszenia „Reks” w Kołobrzegu